Detektor lawinowy – co to, jak działa, jaki wybrać?

Magdalena Dacy 20.02.2024

Chodzisz po górach, ale ciągle chcesz dalej, więcej, wyżej, a najlepiej jeszcze zimą? Decydując się na bardziej ambitne wycieczki w ośnieżone Tatry czy Alpy, warto zadbać nie tylko o dostosowaną do warunków odzież, ale również o niezbędny sprzęt. Jednym z elementów, który warto wziąć pod uwagę, jest detektor lawinowy, będący częścią lawinowego ABC. Oprócz posiadania takiego sprzętu, konieczna jest także wiedza i umiejętność obsługi detektora lawinowego.

Detektor lawinowy – co to?

Detektor lawinowy to urządzenie elektroniczne, które emituje i odbiera fale o częstotliwości 457 kHz (niezależnie od lokalizacji). To sprzęt, który umożliwia zlokalizowanie ofiary wypadku lawinowego pod śniegiem. Większość nowoczesnych modeli jest już wyposażona w trzy anteny, co minimalizuje ryzyko występowania zakłóceń. 

Detektor lawinowy posiada specjalną uprząż, która pozwala założyć go na klatkę piersiową. Pętlę przekładasz przez ramię, a dodatkowy pasek oplatasz wokół tułowia i zabezpieczasz go klamrą. W ten sposób detektor znajduje się we właściwym miejscu (środek klatki piersiowej, poniżej piersi) wyświetlaczem do dołu. Należy nosić go na pierwszej warstwie odzieży, co najczęściej oznacza założenie go na bieliznę termiczną, ale pod bluzę lub kurtkę. W ten sposób minimalizujesz ryzyko zgubienia urządzenia w trakcie wypadku lawinowego.

Lawinowe ABC

Warto wymienić tutaj wszystkie elementy, które tworzą lawinowe ABC. Są one nierozłączne, co oznacza, że każdy uczestnik zimowej wyprawy w góry potencjalnie zagrożone lawinami powinien posiadać cały zestaw, a więc własny detektor, sondę oraz łopatę. Dlaczego jest to takie istotne? Ponieważ to od nich może zależeć życie i zdrowie Twoje oraz Twoich towarzyszy. Oczywiście w połączeniu z odpowiednim przeszkoleniem. 

Więcej informacji o detektorze znajdziesz w dalszej części artykułu. Najpierw skupimy się na pozostałych dwóch elementach. Sonda lawinowa składa się z kilku segmentów wykonanych z aluminium lub włókna węglowego. Jest zakończona ostrym grotem i posiada podziałkę, która pozwoli określić głębokość kopania. Poszczególne modele różnią się materiałem oraz sposobem rozkładania i blokowania. Model Ortovox Carbon 240  Superlight bazuje na włóknie węglowym, a jest blokowany za pomocą pętli znajdującej się na końcu sondy. Natomiast sonda Salewa Lightning 240 została wyposażona w system automatycznego zatrzaskiwania, który jest niezwykle intuicyjny, szczególnie w awaryjnej sytuacji. Detektor lawinowy pozwoli Ci namierzyć zasypaną osobę, a sonda dokładne miejsce, w którym należy kopać. W zależności od zespołu, w którym działasz, możliwe są różne scenariusze sondowania, pozwalające na sprawdzenie jak największej powierzchni.

Po pozostawieniu sondy w miejscu, w którym wyczuwasz ofiarę wypadku lawinowego, pora na kopanie. Łopaty lawinowe, takie jak Salewa Scratch SL, są najczęściej wykonane z aluminium. Dobra łopata powinna cechować się prostą konstrukcją szufli. Ważny jest kąt prosty między górną krawędzią szufli, a styliskiem. W ten sposób z łatwością oprzesz nogę o szuflę, zwiększając nacisk na śnieg. Istotny jest także system rozkładania i składania łopaty. Przykładem może być model Ortovox Shovel Beast, który pozwala na demontaż styliska na czas przenoszenia jej w plecaku.

Jak działa detektor lawinowy?

Detektor lawinowy działa w dwóch trybach. Pierwszym domyślnym trybem przy rozpoczęciu wycieczki jest tryb nadawania. Jest on najczęściej oznaczony angielskim słowem SEND. Warto od razu włączyć go w ten tryb i koniecznie sprawdzić swojego partnera np. zamiennie włączając tryby (Ty włączasz SEND, a partner SEARCH i odwrotnie) lub korzystając ze specjalnego punktu kontrolnego. Tego typu punkty występują w Tatrach np. w Kuźnicach i na Hali Gąsienicowej koło schroniska Murowaniec. W przypadku większej grupy, warto wykonać tzw. group check. Polega on na tym, że wyznaczamy jedną doświadczoną osobę – lidera, która stanowi bramkę kontrolną. W tej sytuacji wszyscy najpierw włączają swoje detektory w tryb szukania SEARCH (po chwili następuje cisza). Następnie lider przełącza się na tryb nadawania, co powoduje reakcję detektorów pozostałych uczestników. W kolejnym kroku uczestnicy wycieczki przełączają się na tryb nadawania SEND (z wyjątkiem lidera) i pojedynczo, w kilkumetrowych odstępach przechodzą koło lidera, który sprawdza ich swoim detektorem.

Część detektorów posiada także funkcję testu grupy. Podczas testu grupy sprawdza się łatwo i skutecznie, czy nadajnik partnera nadaje. W trybie testu grupy zakres odbioru jest ograniczony do 1 m, dzięki czemu nie trzeba utrzymywać większych odstępów przy przechodzeniu przez “bramkę” tworzoną przez lidera.

Drugi podstawowy tryb to odbieranie sygnału, czyli szukanie SEARCH. Jeśli uczestniczysz w wypadku lawinowym lub jesteś jego świadkiem po dotarciu na miejsce lawiny, Ty oraz wszystkie inne osoby niosące pomoc, powinny przełączyć swoje detektory w ten tryb. Wtedy rozpoczyna się szukanie, jeśli ofiary wypadku nie są widoczne na powierzchni śniegu. Wyświetlacz detektora wskazuje wtedy liczbę metrów dzielących Cię od ofiary oraz kierunek, w którym należy podążać.

Jaki detektor lawinowy?

Na rynku dostępnych jest coraz więcej rozwiązań, ale najbardziej popularnym jest detektor lawinowy Pieps. Często ta grupa urządzeń jest nawet zwyczajowo nazywana piepsami. Przy podejmowaniu decyzji, jaki detektor lawinowy wybrać, warto porównać dostępne modele pod kątem funkcji i łatwości obsługi.

Detektor lawinowy Pieps

Warto rozważyć model tej marki z uwagi na wieloletnie doświadczenie oraz dopracowane technologie i funkcje. Detektor lawinowy Pieps Pro BT poza intuicyjną obsługą posiada także szereg przydatnych funkcjonalności. Przede wszystkim warto wspomnieć o możliwości połączenia urządzenia ze smartfonem za pomocą Bluetooth. To wyjątkowo praktyczne rozwiązanie, które po zainstalowaniu odpowiedniej aplikacji (Pieps App)  pozwala na sprawdzenie poprawności działania urządzenia, aktualizację oprogramowania oraz włączenie lub wyłączenie ustawień. 

Drugą zaletą jest Auto-Search-to-Send, czyli automatyczne przełączanie z trybu poszukiwania w tryb nadawania. Po włączeniu tej funkcji urządzenie zostanie automatycznie przełączone z trybu poszukiwania w tryb nadawania, po trwającym określony czas bezruchu. W ten sposób, w przypadku zejścia lawiny wtórnej i przysypania osób działających na poprzednim lawinisku, detektor sam przełączy się w tryb nadawania sygnału.

Przydatna może być także opcja Vibra (wibracje) przy pierwszym wykryciu sygnału. Pozwala to ratownikom skupić się na wizualnym przeszukiwaniu powierzchni śniegu podczas wyszukiwania sygnału. Dodatkowo model ten posiada funkcję zaznaczania MARK, która ma zastosowanie w przypadku wielu zasypanych ofiar. W skoordynowanym działaniu na większą skalę, konieczne może być szukanie kilku osób jednocześnie. W przypadku kiedy trafisz na pierwszą ofiarę, a zespół jest w stanie ją wysondować i odkopać, możliwe jest szukanie kolejnych przysypanych. Wtedy zaznaczasz pierwszą ofiarę, a na wyświetlaczu może pojawić się odległość i kierunek do kolejnej osoby, znajdującej się pod śniegiem.

Detektor lawinowy Ortovox

Model Ortovox Diract Voice stanowi innowację na rynku sprzętu lawinowego. To pierwszy detektor wyposażony w zintegrowaną nawigację głosową. Pozwala on ratownikowi skupić się na szukaniu ofiar, a proste instrukcje przeprowadzą Cię przez akcję ratowniczą krok po kroku, kiedy liczy się każda sekunda. Technologia Smart-Antenna analizuje lokalizację w lawinie i automatycznie przełącza się na najlepszą antenę.

Ten detektor również przełączy się automatycznie z trybu szukania na nadawanie sygnału po określonym czasie, zapewniając Ci możliwość odnalezienia w przypadku zejścia lawiny wtórnej. Podobnie jak detektor lawinowy Pieps posiada funkcję testu grupowego oraz zaznaczania MARK. Dodatkowo w uprząż urządzenia wbudowano system RECCO®, który zwiększa Twoje szanse na odnalezienie. Większość służb ratowniczych posiada specjalne odbiorniki do jego wyszukiwania. Co ważne, ten model także można połączyć ze smartfonem poprzez Bluetooth i dedykowaną aplikację Ortovox App. Pozwoli ona nie tylko na aktualizację oprogramowania, ale stanowi dodatkowe źródło wiedzy o lawinach.

Sprzęt lawinowy to nie wszystko

Trzeba pamiętać, że nawet najlepszy sprzęt lawinowy bez umiejętności jego obsługi staje się bezużyteczny. Jeśli planujesz zimową działalność w wyższych górach, warto zastanowić się także nad odpowiednim przeszkoleniem. Pierwszy krok to zazwyczaj szkolenie lawinowe, a oferta jest naprawdę szeroka. Dobrym rozwiązaniem jest wybór kursu prowadzonego według programu i przez instruktora Polskiego Związku Alpinizmu. Tego typu szkolenie pozwoli Ci zdobyć podstawowe umiejętności obsługi lawinowego ABC oraz działania na lawinisku. Wykłady połączone z terenowymi zajęciami praktycznymi to pierwszy krok do zwiększenia Twojego bezpieczeństwa.

Dobrym zwyczajem jest także wybieranie wycieczek w grupie, w której każdy jest wyposażony w lawinowe ABC, posiada podobną wiedzę i umiejętność reagowania na sytuacje awaryjne. Dodatkowo, po zakupie pierwszego, własnego zestawu warto przeczytać ze zrozumieniem instrukcję obsługi detektora, sprawdzić manualnie jego funkcje, rozłożyć i złożyć kilka razy sondę i łopatę. Takie proste ćwiczenia przyspieszą Twoją reakcję w razie wypadku, a przy zejściu lawiny każda sekunda jest na wagę… życia.

Polecane produkty