Spis treści:
Majówka, potem kolejny długi weekend i wakacje. Czas dłuższego odpoczynku zbliża się wielkimi krokami. Zapewne dopinacie szczegóły swoich planów, warto zatem pomyśleć jak się na te wyprawy spakować i do czego.
W pierwszej kolejności musimy dobrać wielkość
plecaka turystycznego do naszych potrzeb i planów. Jeśli wybieramy się na jednodniową wycieczkę, dobrze sprawdzi się plecak około 20-30 litrów. Taka pojemność pozwoli pomieścić cały niezbędny ekwipunek. Jeśli zaś planujemy kilkudniowy trekking od schroniska do schroniska lub kwatery, warto pomyśleć o nieco większym litrażu – plecak o pojemności między 35 a 45 litrów powinien nam wystarczyć. Natomiast jeśli rozważamy nosić ze sobą cały ekwipunek (łącznie z namiotem ) przez kilka dni, to około 50 litrów będzie bardziej wskazane.Pamiętajmy, aby optymalizować ilość rzeczy oraz wielkość plecaka. Dobrze, by nie był zbyt duży, bo wolne miejsce kusi, żeby je czymś wypełnić, natomiast na szlaku każdy dodatkowy kilogram będzie się nam dawać we znaki.
Im większy plecak i dłuższa wyprawa, z większą ilością ekwipunku, tym bardziej istotny jest wygodny, regulowany i podążający za naszymi ruchami system nośny oraz dobrze dopasowane wyściełane pasy ramienne i biodrowy, które będą ze sobą współpracować, aby wygodnie się szło, a plecak nie zakłócał równowagi i rytmu marszu.
Warto zwrócić uwagę na dobry dostęp do niezbędnych rzeczy. W większych plecakach dobrze mieć długi zamek na przedzie lub z boku plecaka, aby łatwo i szybko, bez wypakowywania zawartości, dotrzeć do poszukiwanego sprzętu lub ubrania.
Ważne są także kieszenie i ich dobre rozmieszczenie oraz miejsce i system mocowania bukłaka na wodę wewnątrz plecaka, z wygodnym wypustem rurki na zewnątrz. System hydracyjny jest niezwykle wygodnym rozwiązaniem, gdyż można popijać wodę bez potrzeby zatrzymywania się i zdejmowania plecaka.
Warto zwrócić uwagę, czy plecak ma mocowanie kijów trekkingowych. Jest to szczególnie istotne kiedy zamierzamy pokonywać długie dystanse i spore przewyższenia. Kije odciążą kolana, a kiedy nie będą już potrzebne można przytroczyć je do plecaka.
Kolejnym elementem są pasy kompresyjne, które pozwolą zmniejszyć objętość plecaka, kiedy nie jest wypełniony w całości. To sprawi, że spakowany ekwipunek nie będzie się przemieszczał i zakłócał nam marszu. Dodatkowo służą do przytraczania rzeczy na zewnątrz plecaka, np. maty lub namiotu.
Gregory to amerykański producent wysokiej jakości plecaków turystycznych do niemal wszystkich aktywności outdoorowych, ale nie tylko. W swojej ofercie mają też szeroką gamę plecaków miejskich, podróżnych itp.
Plecaki charakteryzuje nie tylko wysoka jakość wykonania, ale przede wszystkim innowacyjne systemy nośne, materiały z recyklingu wykorzystane do produkcji, przemyślane konstrukcje i ergonomiczne rozwiązania, które sprawiają, że dobrze dobrany plecak staje się niemalże drugą skórą.
Citro i Juno to para plecaków o litrażu 24 i 30, a Miko i Maya oferują pojemność 15-30 litrów. Juno i Maya są plecakami damskimi, a Miko i Citro to ich odpowiedniki męskie.
Citro i Juno to doskonały wybór na wiosenne i letnie, jednodniowe działania w górach. Dzięki systemowi nośnemu Vaporspan, który utrzymuje plecak w odpowiednim dystansie od pleców, za pomocą przewiewnej, elastycznej siateczki rozpiętej na nieco wygiętym, lekkim stelażu. To sprawia, że doskonale się je nosi, a plecy się nie przegrzewają. Każdy z modeli uwzględnia detale anatomiczne damskiej i męskiej sylwetki dopasowując plecak do ich potrzeb. Pas biodrowy wykonany w technologii 3D umożliwia płynne dostosowanie, podobnie jak elastyczne pasy ramienne z pianki EVA i siateczki. Dostępu do komory głównej broni długi zamek kryty patką. W środku znajduje się osobna kieszeń i mocowanie na system hydracyjny. Do tego wyposażone są w dwie boczne i jedną frontalną kieszeń z siateczki na dodatkowe drobiazgi, a także górną i dwie na pasie biodrowym, zapinane na zamek. Plecaki mają boczne pasy kompresyjne oraz mocowanie kijów na przednim panelu. Zaś na lewym ramieniu znajdziecie poręczne mocowanie na okulary słoneczne. Oba posiadają zintegrowany pokrowiec przeciwdeszczowy dla większej ochrony.
Miko i Mayę opiszemy w wersji 30-litrowej, która wyraźniej różni się od swoich mniejszych modelów. To średniej wielkości plecak, którego podstawą jest elastyczny system nośny BioSync zbudowany z panelu tylnego z perforowanej pianki pokrytej siateczką, która zapewnia wentylację plecom oraz z przewiewnych, elastycznych pasów ramiennych z systemem regulacji. Pas biodrowy wykonano także z wentylowanej miękkiej pianki z siateczką, umieszczając na nim dwie kieszonki zapinane na zamek. Na pasie piersiowym znajduje się gwizdek wbudowany w klamrę. Plecak pokryto hydrofobową warstwą, która spowalnia namakanie. Wyposażony jest w pojemną komorę główną zamykaną klapą ze ściągaczem, z przegrodą na system hydracyjny oraz małą wewnętrzną kieszonką na klucze. Na zewnątrz znajdują się dwie boczne kieszenie z elastycznej siateczki i duża kieszeń frontowa, zamykana za zamek. Na froncie mamy pętle do troczenia kijów, gumkę kompresyjną, która podtrzyma dodatkowy ekwipunek oraz system mocowania okularów na ramionach. Pasy kompresyjne umieszczono po bokach. Dodano także elementy odblaskowe, które zwiększają bezpieczeństwo po zmroku. Oba plecaki mają także wersję Plus Size przeznaczoną dla użytkowników o dodatkowych potrzebach.
Wspomniane modele to bestsellery, które doskonale sprawdzą się na szlaku. Znajdziecie je w wersji 28-55 litrów, ale my skupimy się na modelach 38-40 litrów.
Plecaki zostały skonstruowane tak, aby dopasować się do wymagań anatomicznych kobiet (Jade) i mężczyzn (Zulu). Oba modele wyposażono w doskonały system nośny FreeFloat, na który składają się:
Cały ten system sprawia, że plecak podąża za Waszymi ruchami, a ciężar rozkłada się równomiernie, odciążając ramiona.
W pasie ramiennym zamontowano gwizdek. Do pojemnej komory głównej dostajecie się przez odpinaną klapę i ściągacz wzmocniony dwoma zatrzaskami. Można też dostać się do niej od frontu, co stanowczo ułatwia wyszukanie na postoju potrzebnych rzeczy. W środku znajduje się przegroda na system hydracyjny. W klapie za to umieszczono dwie kieszenie – na zewnątrz i wewnątrz, zamykane na zamek. Następne dwie kieszenie znalazły się na pasie biodrowym, kolejne dwie z siateczki po bokach i jedna duża, elastyczna na froncie plecaka. W komplecie otrzymujecie pokrowiec na deszcz. Na froncie umieszczono też pętle na kije lub czekan, a po bokach pasy kompresyjne. Na ramieniu oczywiście znajdziecie uchwyt na okulary słoneczne.
Ta para plecaków – Maven (damski) i Paragon (męski), występuje w rozmiarach od 35 do 58 litrów. Tutaj skupimy się na modelach 55 i 58 litrów, które doskonale sprawdzą się na wielodniowych włóczęgach, z całym „dobytkiem” na plecach. Szczególnie, że w obu przypadkach jak zwykle zadbano o dopasowanie anatomiczne i specyficzne wymogi kobiecej i męskiej sylwetki. Dostosowanie do różnych potrzeb oraz szerokie spectrum regulacji ma szczególne znaczenie, kiedy wędrujemy na długich dystansach i ze sporym obciążeniem.
Zastosowano tu hybrydowy system nośny FreeFloat, oparty o lekki stelaż z aluminium i włókna szklanego i rozpostarty na nim tylny panel z perforowanej pianki 3D, powleczonej oddychającą siateczką oraz szeroki, wygodny pas biodrowy Comfort Cradle, wyściełany oddychającą siateczką, który podąża za każdym Waszym ruchem i rozkłada ciężar równomiernie na biodrach, przynosząc ulgę ramionom. Plecaki te dają możliwość regulacji panelu zawieszenia pasów ramiennych, co ułatwia dopasowanie ich do wzrostu. Ramiączka są profilowane i wykonane z miękkiej pianki powleczonej przewiewną siateczką. Mają one w górnej części pasy stabilizujące oraz regulowany w pionie i poziomie pas piersiowy z gwizdkiem bezpieczeństwa.
Komora główna jest bardzo pojemna i zabezpieczona ściągaczem, klapą i dodatkowo dwoma zatrzaskami. Do komory tej można się dostać również od dołu i z boku, co jest bardzo komfortowe i pozwala szybko namierzyć poszukiwany w danej chwili ekwipunek. W środku mamy miejsce na system hydracyjny. W klapie regulowanej na wysokość, znajdziecie dużą kieszeń na zamek, a kolejną od środka. Do tego plecaki mają jeszcze dwie boczne kieszenie i jedną frontalną, z siateczki. Dodatkowo na pasie biodrowym umieszczono po dwie zamykane na zamek kieszonki na drobiazgi.
Na panelu frontowym znajdziecie pętle do mocowania kijów lub czekana, a na panelach bocznych pasy kompresyjne. Praktycznym rozwiązaniem są dodatkowe pasy troczące na dole plecaka oraz system mocowania okularów na pasie ramiennym. W zestawie otrzymacie też pokrowiec przeciwdeszczowy.
Jak widać opcji jest wiele, teraz musicie tylko zastanowić się jakie wycieczki są najczęściej Waszym udziałem i odpowiednio dobrać do nich plecak.
Ważne jest w co się spakować, ale równie ważna jest wiedza o tym, jak rozłożyć ekwipunek, by niosło się go optymalnie i jak najwygodniej. Im dłuższa lub trudniejsza technicznie trasa, tym jest to ważniejsze.
Pamiętajcie o tym, żeby pakować tylko potrzebne rzeczy i uwzględnić ubiór na cebulkę oraz wszystkie niezbędne w terenie elementy. Co spakować na wycieczkę w góry?
Musimy ją dobrać tak, by zawierała ubrania na ciepło i chłód. Należy dopakować kurtkę przeciwdeszczową i przeciwwiatrową, w taki sposób, aby dokładając lub odejmując warstwy stworzyć zestaw idealny na każde warunki, które jak wiemy w górach lubią się dość gwałtownie zmieniać. Bardzo istotnym elementem będzie bielizna termoaktywna i dobre skarpety dopasowane do butów, warunków i trasy. Przyda się też lekka czapka na chłód i czapka z daszkiem na słońce. W zależności od typu wyprawy, warto pomyśleć o 1 lub 2 parach butów oraz ewentualnie lekkim i kompresującym się łatwo obuwiu do schroniska.
Kosmetyczka, oprócz oczywistych produktów higienicznych, musi zawierać także krem przeciwsłoneczny z odpowiednim dla Waszej skóry filtrem. Niezwykle ważna jest apteczka, która obok środków dezynfekujących i opatrunkowych powinna zawierać plastry na ewentualne obtarcia, a także, jeśli zażywacie, stale przyjmowane leki oraz podstawowe środki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Warto dorzucić coś na zatrucia pokarmowe, żeby nie pokrzyżowały wyprawy.
Czołówka, power bank, telefon z aplikacją Ratunek (w polskich górach), kompas, mapa, przekąski i ewentualny prowiant na biwaki. Jeśli zamierzamy spać w schronisku zapewne pościel nie jest nam potrzebna, ale śpiąc w schronach lub namiocie trzeba uwzględnić matę i odpowiedni do temperatur
śpiwór , a także namiot. Biwakując przyda się lekka kuchenka i żywność liofilizowana lub dehydratyzowana.Ekwipunek dodatkowy, który warto rozpatrzyć, to kije trekkingowe, aparat fotograficzny, a także wyposażenie na bardziej techniczne przejścia typu: raki, czekan, kask i „szpej” dopasowany do potrzeb na wysokogórskim szlaku.
Jak to wszystko umieścić w taki sposób, żeby nam się dobrze nosiło?
Rzeczy duże i stosunkowo lekkie, typu śpiwór, najlepiej wcisnąć na sam dół plecaka. Rzeczy najcięższe należy umieścić na linii od lędźwi do ramion, jak najbliżej pleców i starać się je zabezpieczyć innymi ubraniami, by się nie przemieszczały. Dzięki temu plecak będzie stabilny.
Rzeczy potrzebne na szlaku pakujemy na górze i w kieszeniach, żeby był do nich łatwy dostęp. Klucze zabezpieczamy w kieszonce z klipsem (każdy z plecaków go ma). Lekkie elementy i ubrania pakujemy blisko frontu, a matę czy namiot dopinamy pasami kompresyjnymi na zewnątrz po bokach lub na dole plecaka.
W ten sposób siły będą się dobrze rozkładać, a ciężar wygodnie i stabilnie nosić. Unikniemy nieprzyjemnego przeważania w tył lub na boki, który destabilizuje i bywa niebezpieczny w stromym lub trudniejszym technicznie terenie. Im większy plecak, tym precyzyjniej staramy się wszystko ułożyć, zgodnie ze wspomnianymi zasadami.
Na koniec dopasuj dokładnie plecak: wysokość ramion, pas biodrowy itp., tak, aby ciężar rozkładał się równo i spoczywał głównie na biodrach.
Wiecie już, jaki plecak wybrać na jedno- lub wielodniowe wyprawy i jak go spakować, więc możecie śmiało ruszać na szlak i zdobywać ambitne cele. Życzymy pięknych górskich wypraw i spacerów, a sezon uważamy za otwarty.